Pod wspólnym niebem – opowieść o wielokulturowym Nowym Sączu
| On paź16,2020Od wieków ziemia sądecka znajdowała się na skrzyżowaniu wielu kultur i religii. Kiedy sięgniemy do początków dziejów Sądecczyzny znajdziemy tam węgierską księżniczkę Kingę, zaś miasto Nowy Sącza założył czeski król Wacław II. W kolejnych wiekach na Sądecczyznę napływały inne narodowości i religie, których obecność stanowiła bogactwo tej ziemi. Nowy Sącz był w centrum tych procesów, a miasto na tle innych miejscowości, stanowiło prawdziwą mieszaninę kultur, języków i religii. To kilkuwiekowe koegzystowanie zostało brutalnie przerwane przez II wojnę światową. Świat, który istniał przed 1939 r. został na zawsze zniszczony.
Nowy Sącz liczył przed wojną ponad 30 tys. mieszkańców. Niemal 60% z nich było wyznania rzymskokatolickiego. Właściwie to w ich rękach spoczywała władza w mieście, oni również mieli decydujący wpływ na rozwój całego regionu. Prawdziwym centrum życia religijnego Sądeczan był kościół św. Małgorzaty (farny), w którym od XVIII w. znajduje się cudowny obraz Przemienienia Pańskiego. Należy wspomnieć, że przededniu wojny w mieście były też inne kościoły: dwa jezuickie (jeden z nich należał niegdyś do norbertanów) i kaplica szkolna.
Pozostałą ludność miasta stanowiły inne mniejszości narodowe i religijne. Należy wymienić wśród nich: Żydów, Niemców, Łemków i Romów. Każda z tych grup miała osobną kulturę, tradycję, religię. Żydzi, stanowiący ok. 30% ludności Nowego Sącza, zajmowali się najczęściej handlem. Skupieni byli w dwóch dzielnicach (wokół zamku i na Piekle). Osiedlili się w mieście w 1673 r., a centrum ich religijnego życia stanowiła synagoga oraz dom cadyka (cudotwórcy) Halberstama. Ród ten, założony przez sądeckiego rabina Chaima Halberstama, należy do najbardziej znanych rodzin żydowskich na świecie. Żydzi utworzyli w mieście dwa cmentarze, posiadali liczne stowarzyszenia, teatry, zespoły muzyczne i inne instytucje. Była to jednocześnie głęboko zróżnicowana społeczność: część starała się zachować tradycję żydowską, inni przyjmowali polską kulturę, a jeszcze inni należeli do syjonistów. Kres tej społeczności przyniosła II wojna światowa. W 1942 r. mieszkańcy sądeckiego getta zostali zamordowani w Bełżcu, a do miasta wrócili nieliczni (ok. 100 osób). Wyjechali z Sącza w latach 60. i 70. XX w.
Kolejna mniejszość to ludność pochodzenia niemieckiego (niemal 5% mieszkańców), którzy zamieszkiwali różne części miasta. Zajmowali się często rolnictwem, ale także nauką, handlem i rzemiosłem. Często byli wyznawcami religii luterańskiej, toteż centrum ich życia stanowi kościół przy ul. Pijarskiej (dawny klasztor franciszkański). Istniała tam szkoła niemiecka, odbywały się przedstawienia, wykłady i kwitło życie towarzyskie. Parafia założyła ponadto cmentarz w Dąbrówce Niemieckiej (dziś dzielnica miasta). Pastorzy sądeccy należeli do elity miasta. Warto dodać, że luteranie zamieszkiwali także tereny skolonizowane pod koniec XVIII w. (m.in. Gołkowice, Stadła, Chełmiec, Podrzecze). Większość rodzin luterańskich wyjechała z miasta po 1945 r.
Łemkowie, określani w Sączu Rusinami, stanowili niewielki procent mieszkańców miasta, ale prowadzili bogate życie kulturalne i religijne. Od początku XX w. przy ul. Kunegundy istniała cerkiew grekokatolicka, obok zaś mieściła się bursa. W mieście wydawano prasę rusińską oraz istniał Łemkowski Bank. Większość Łemków żyła jednak na południe i na wschód od Sącza, a miasto było dla nich miejscem, gdzie głównie zjeżdżali się na targi i jarmarki. Większość z tych rodzin opuściła Nowy Sącza w 1945 r., kiedy zniszczono cerkiew, zaś dzieła zniszczenia dopełniła Akcja Wisła z 1947 r.
Romowie, zwani wówczas Cyganami, stanowili najmniej liczną mniejszość, prowadzili wędrowny i koczowniczy tryb życia. Zajmowali się wieloma zajęciami dającymi zarobek (kotlarstwo, taniec, wróżby itd.). Ich liczebność jest trudna do uchwycenia. Trzeba wspomnieć, że w mieście żyli liczni potomkowie Czechów i Węgrów – ich przodkowie przybywali do Sącza głównie w XIX w. Austriacy przysyłali ich w celu zgermanizowania Polaków – działo się jednak na odwrót: to oni szybko się polonizowali. Wiele z tych rodzin pielęgnowało jednak tradycje świadczące o ich pochodzeniu.
Łukasz Połomski
24 października 2020 roku w ramach odbywającego się w Nowym Sączu II Ekumenicznego Festiwalu Muzyki i Kultury Chrześcijańskiej miała miejsce premiera on-line spektaklu „Pod Wspólnym Niebem” przygotowanego przez Teatr Nomina Rosae. Czytaj więcej…